Historia cmentarzy katolickich
Cmentarze to miejsca specyficzne, w których życie przenika się ze śmiercią a zgiełk świata niknie w ciszy nagrobnych płyt. Są to także swoiste „muzea”, zawierające wiele informacji o dawnych mieszkańcach ziem, na których się znajdują. Cmentarz to historia ludzi, miast, wiosek, ludzi i czasów minionych. Jest to także bogate źródło wiedzy o dawnych zwyczajach funeralnych związanych ze sposobem grzebania zmarłych i architektury nagrobnej. Dlatego też cmentarzom należy się ogromny szacunek i dbałość ze strony żyjących.
Pierwszy cmentarz w Piwnicznej zlokalizowany był na placu kościelnym (por. cmentarz w Nowym Sączu na Osiedlu Helena). Dobór miejsca pochówku zmarłych nie był przypadkowy – wedle dawnego obyczaju świątynia i jej otoczenie były traktowane jako miejsce szczególnie uświęcone obecnością Boga, przez co każdy zmarły chowany był w bezpośredniej bliskości kościoła. Podkreślało to również szczególną więź pomiędzy światem żywych i umarłych. Ówczesne nagrobki różniły się znacznie od tych, które znamy dziś: ciała chowano bezpośrednio w ziemi (często bez użycia trumny) a u głów powstałego w wyniku pogrzebu kopca wbijano prosty krzyż. Następnie o zmarłych niemalże zapominano pozwalając grobom na powolne niszczenie. W efekcie na tym samym miejscu już po kilkunastu latach można było pochować kolejną osobę, niekoniecznie spokrewnioną z pochowanym wcześniej zmarłym.
Cmentarz przykościelny w Piwnicznej miał powierzchnię znacznie większą od współczesnego placu kościelnego. Pozwalały na to rozmiary drewnianego kościoła, który – według szacunków – zajmował powierzchnię ok. 1/3 dzisiejszej świątyni. Prawdopodobnie cały teren otoczony był drewnianym płotem z gontowym daszkiem. Teren placu przykościelnego zmniejszył się również pod koniec XIX wieku, kiedy to ks. Jan Dagnan – ówczesny proboszcz parafii – zezwolił na podkopanie wzgórza celem poszerzenia drogi (dzisiejszej ul. Krakowskiej). Wyrazem wdzięczności Miasta było ufundowanie przez Magistrat kamiennego muru od strony ulicy w roku 1933 zabezpieczającego powstałą w wynikach robót skarpę. Na terenie nekropolii znajdowała się również kostnica ulokowana za prezbiterium od strony dzisiejszej ul. Kolejowej.
Drugi cmentarz zlokalizowany był przy dzisiejszej ul. Krakowskiej (po prawej stronie jadąc w kierunku Młodowa). Dziś stoi tam stary, nieco zardzewiały krzyż oznaczający kiedyś środek nekropolii. Pochówków zaniechano co najmniej kilkanaście lat przed rokiem 1805, kiedy to wybudowano tam… szpital wraz z ogródkiem. Odnotowano, iż w połowie wieku XIX wokół krzyża były jeszcze widoczne ślady dawnych mogił (kopce ziemi). Z kolei pani E. Brągielowa twierdziła, że w roku 1929 na terenie dawnego cmentarza było jeszcze kilka mogił ustawionych w jednym rzędzie. Tradycja ludowa twierdzi, że na terenie dawnego cmentarza wznowiono pochówki w roku 1873 w czasie trwającej w mieście epidemii cholery.
Trzeci cmentarz zwany dziś Starym znajduje się nieopodal kościoła w Piwnicznej po drugiej stronie ul. Krakowskiej. Ulokowany został na tzw. Grucelowskim (od nazwiska właściciela parceli). W roku 1805 mówiono o nim, że jest cmentarzem nowym, stąd też pochówki na nim musiały odbywać się od co najmniej kilku lat. Obecnie na terenie nekropolii znajduje się kilkadziesiąt starych nagrobków i grobowców, w których chowano ludzi jeszcze w latach 50’ wieku ubiegłego. Byli to głównie ci, którzy posiadali tam groby rodzinne.
Do dnia dzisiejszego znaleźć można stosunkowo dobrze zachowane grobowce: Marciszewskich, Sokalskich, Żytkowiczów, Życzkowskich, Łomnickich i Grucelów. Na cmentarzu znajdują się również nagrobki ks. Macieja Żyły (budowniczego kościoła w Piwnicznej) oraz ks. Jana Maślanki.
Centralne miejsce nekropolii zajmuje grób – pomnik ku czci osób poległych w czasie II wojny światowej.
W roku 1912 został założony używany do dziś czwarty cmentarz znajdujący się przy drodze na Rytro na tzw. Pańskiej Równi na terenie Borownic.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć obecnego Starego Cmentarza.
Opracowano na podstawie: M. Lebdowicz, „Piwniczańskie cmentarze”, w: Znad Popradu, Listopad 1992, ss. 10-11.